JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ NA NOCLEG ZIMĄ W NAMIOCIE?
Zimowy biwak w górach to wyzwanie dla prawdziwych twardzieli. Nagrodą za wytrwałość w trudnych warunkach jest jednak niepowtarzalna przygoda, której każdy, kto kocha outdoor, powinien spróbować przynajmniej raz w życiu. Należy się jednak dobrze do niej przygotować. Podpowiadamy, co musisz wiedzieć, zanim postanowisz spać zimą w górach.
CZEGO DOWIESZ SIĘ Z TEGO WPISU?
- Co zabrać pod namiot zimą?
- Jaki namiot sprawdzi się zimą w górach?
- Jaki śpiwór wybrać na zimowy biwak w górach?
- W czym spać w namiocie zimą?
W SKRÓCIE
Aby przetrwać zimową noc w namiocie podczas wyprawy w góry, potrzebujesz właściwego sprzętu. Wybierz namiot, który szybko i łatwo się rozkłada, a jego stelaż jest odporny na podmuchy wiatru. Nie zapomnij o macie samopompującej, która dobrze izoluje od chłodu ciągnącego przez podłogę namiotu i zapewnia wygodę. Rozważnie dobierz śpiwór puchowy. Celuj w modele o jak najwyższym stosunku puchu do pierza i wysokiej sprężystości. Jeśli obawiasz się przemoczenia śpiwora puchowego, weź ze sobą na wyprawę najprostszy letni śpiwór syntetyczny, który naciągniesz na wierzch, aby zapewnić sobie ochronę przed wykraplającą się wodą.
Niezależnie od tego, czy wybierasz się w Himalaje, czy w Bieszczady, zimą góry przywitają Cię… chłodno. Na to spotkanie musisz się odpowiednio przygotować i od tej reguły nie ma odstępstw.
JAK SIĘ UBRAĆ W GÓRY ZIMĄ?
Przede wszystkim: nie za grubo. Choć wydaje się, że liczne warstwy to idealny przepis na zimowe chłody, w rzeczywistości efekt będzie odwrotny od oczekiwanego. Jeśli ubierzesz się zbyt ciepło, w czasie wędrówki przegrzejesz się, a pot wsiąknie w Twoją bieliznę. Gdy tylko się zatrzymasz, dopadnie Cię przenikliwe zimno. Dlatego tak naprawdę wędrówkę najlepiej zaczynać z mniejszą liczbą warstw i pozwalać ciału rozgrzać się podczas wysiłku. W plecaku warto zawsze mieć dodatkowe ciepłe okrycie, na przykład sweter puchowy, do włożenia na postoju.
Mniejsza liczba warstw nie oznacza letniej wersji stroju! Zimą w górach obowiązuje okrywanie wszystkich części ciała. Dlatego nawet jeśli wędrujesz w lekkiej bluzie, nie zwalnia Cię to z noszenia czapki, komina i rękawiczek.
Koniecznie zadbaj także o stopy. Ciepłe skarpetki, dodatkowa wkładka i porządna membrana w butach w połączeniu ze stuptutami, które nie dopuszczą do nasypania śniegu do buta, pozwolą Ci zachować komfort, nawet jeśli będziesz brodził w wysokim puchu.
Pamiętaj jednak, że najważniejsza jest głowa. Twój organizm będzie robił wszystko, by utrzymać ją w odpowiedniej temperaturze. Nawet kosztem odmrożeń palców u rąk i nóg. Noś czapkę, inaczej stopy się nie zagrzeją!
NOCLEG ZIMĄ W GÓRACH
JAKI SPRZĘT SPRAWDZI SIĘ PODCZAS NOCOWANIA ZIMĄ W GÓRACH?
Pierwsza ważna kwestia to wybór namiotu. Nie ma się co oszukiwać: najtańszy model z dyskontu nie przetrwa kaprysów zimowej pogody. Twój namiot na śnieżny biwak powinien być skonstruowany tak, żeby wichura ani opady śniegu mu nie zaszkodziły. Konstrukcja igloo z wytrzymałym, samonośnym stelażem, do którego stabilnego rozstawienia nie potrzeba bardzo mocnego naciągu, wodoodporna podłoga, ale również takie udogodnienia, jak fartuchy przeciwśnieżne, niski tropik i wysoki próg sypialni to wyznaczniki, które sprawiają, że namiot można nazwać zimowym. Warto też upewnić się, że rozłożenie go nie jest dużym wyzwaniem logistycznym, trwa krótko i nie wymaga ściągania rękawiczek.
Kolejne trudne decyzje wiążą się z wyborem maty. Nie będzie to wielkie odkrycie, jeśli powiemy, że zimą od podłogi w namiocie trochę ciągnie chłodem, prawda? Dlatego potrzebujesz czegoś, co będzie stanowiło wystarczająco skuteczny izolator. Dobrze sprawdzi się duet mata samopompująca (na górze) + karimata (na dole). W ten sposób będzie Ci i ciepło, i wygodnie, więc masz szansę przespać spokojnie całą noc, a przecież regeneracja podczas snu po męczącej wędrówce jest niezbędna! Jeszcze lepszym i lżejszym rozwiązaniem będzie materac dmuchany z syntetycznym ociepleniem wewnątrz.
NAJWAŻNIEJSZY ELEMENT BIWAKOWEGO EKWIPUNKU: ŚPIWÓR
Bez dobrego śpiwora w górach nocą ani rusz. Tylko co to dokładnie znaczy dobry śpiwór na zimę? Odpowiedź jest bardzo prosta. Puchowy. Choć naukowcy od dawna bardzo się starają, nadal nie wymyślili technologii, która dorównywałaby puchowi naturalnemu pod względem wagi, sprężystości i skuteczności izolacji. Najcieplejsze śpiwory puchowe ważą nie więcej niż paczka cukru i można je skompresować do rozmiarów kubka. Za tą magiczną sztuczką stoi nic innego, jak sama Matka Natura, która nadała puchowi gęsiemu niezwykłą właściwość: pomiędzy małymi, lekkimi puszkami gromadzi się nieruchome powietrze. To właśnie ono jest izolatorem, chroniącym Cię przed chłodem, gdy śpisz w śpiworze z wypełnieniem puchowym. Samego puchu do stworzenia ociepliny nie potrzeba wcale wiele. Musi być to jednak wypełnienie najwyższej jakości: z jak najlepszym loftem i jak najwyższym stosunkiem puchu do pierza.
Śpiworów, które na pewno nie zawiodą Cię w górach, szukaj na pajaksport.pl. Z myślą o zimowych wyprawach powstała między innymi linia Radical ze sztandarowym produktem Radical 16H. To model na naprawdę ekstremalne warunki. Wszystko wskazuje na to, że jest najcieplejszym śpiworem na świecie – według badań laboratoryjnych pozwoli przetrwać w temperaturze do -73 stopni. Wśród Radicalów znajdzie się też coś dla nieco mniej wymagających zimowych górołazów: Radical 10Z do -31 stopni. Oba modele zostały wypełnione puchem cenionej na świecie białej gęsi kłobudzkiej o sprężystości 900 FP. Dzięki temu niemal nie zajmują miejsca w ekwipunku, a nocą zapewniają bezpieczny i spokojny sen. Na tle innych śpiworów wyróżnia je również wewnętrzna powłoka – IRR – której zadaniem jest odbijanie ciepła emitowanego przez Twoje ciało, aby jeszcze bardziej podnieść komfort termiczny podczas snu.
Doświadczonym outdoorowcom na krótkich wypadach przy umiarkowanej aurze powinien wystarczyć ważący zaledwie 730 gram (rozm. L) Radical 4Z. To śpiwór całosezonowy, a więc najbardziej uniwersalny z całej linii.
Wybierając śpiwór dla siebie, pamiętaj, że powinien być dobrany do Twojego wzrostu, bo właśnie wtedy najlepiej spełnia swoje zadanie.
A MOŻE JEDNAK SYNTETYK?
Jedynym problemem w użytkowaniu śpiwora puchowego zimą w górach może być woda. Ocieplina naturalna jest narażona zarówno na tę z zewnątrz, jak i od wewnątrz – na Twój własny parujący pot. Ale i z tym można sobie dość łatwo poradzić: jeśli na puchówkę założysz drugi, cienki śpiwór syntetyczny, przesuniesz punkt rosy (czyli skraplania) i naturalna izolacja nie ucierpi, zachowa natomiast swoje niezastąpione właściwości izolacyjne przez cały wyjazd.
W CZYM SPAĆ?
Z pewnością nie we wszystkim, co masz! W porządnym puchowym śpiworze im mniej masz na sobie, tym lepiej się wyśpisz. Wystarczy sucha bielizna termiczna, skarpety, czapka albo kominiarka. Przed wejściem do śpiwora rozgrzej się, robiąc kilka ćwiczeń fizycznych, ale oczywiście nie na tyle intensywnych, żeby się spocić.
JAK PRZETRWAĆ ZIMOWĄ NOC W GÓRACH?
Sprzęt i ekwipunek to jedno, ale gdy już wniesiesz cały ten majdan na szczyt, to jak właściwie zrobić z niego użytek?
Ważny jest wybór miejsca na biwak. Musi być po pierwsze bezpieczne, a więc z dala od urwisk, żlebów i wszystkich punktów w terenie, z których albo Ty możesz spaść, gdy obsunie się jakiś śnieżny nawis, albo może zejść na Twoją głowę lawina. Po drugie - miejsce powinno być osłonięte od wiatru, ale nie znajdować się w dużym zagłębieniu terenu, gdzie temperatura będzie niższa niż na powierzchni, no i stosunkowo płaskie (do 20 stopni nachylenia).
Zanim rozbijesz namiot, łopatą odsłoń spod śniegu grunt, a jeśli to niemożliwe, ubij puch na stabilną platformę. Pamiętaj jednak, że gdy będziesz naciągać linki, szpilki w śniegu niestety się nie sprawdzą. Użyj raczej dużych przedmiotów, które możesz zakopać w śniegu: nart czy rakiet, czekana, kijków. Jako mocowanie odciągów nadają się też duże i ciężkie kamienie, jeśli znajdują się w miejscu, które wybrałeś na nocleg.
Jeśli w namiocie śpi więcej osób, maty powinny znajdować się jedna przy drugiej, żeby ktoś, wiercąc się w nocy, nie wylądował na zimnej podłodze.
Podczas opadów nie pozwalaj na gromadzenie śniegu na ściankach namiotu, żeby nie doprowadzić do nadmiernego obciążenia materiału tropiku.
CO JESZCZE ZABRAĆ?
Nie przetrwasz zimowego biwaku w górach bez ciepłego posiłku, dlatego oprócz obowiązkowego termosu z gorącym napojem, nie zapomnij wziąć butli i palnika. Najlepiej takiego z zimowym paliwem, które nie traci właściwości w niskich temperaturach. Pamiętaj, że gotowanie zimą zajmuje więcej czasu i zużywa więcej gazu, dlatego najlepiej postaw na dania liofilizowane, które wystarczy zalać odpowiednią ilością wrzątku, aby otrzymać pełnowartościowy posiłek.
Nie zapomnij też outdoorowych standardów: czołówki (koniecznie z zapasowymi bateriami, bo na zimnie wyczerpują się szybciej) i kijków trekkingowych (z końcówkami na śnieg). Jeśli chcesz szybko się ogrzać, zabierz też chemiczne ogrzewacze (pamiętaj by nie grzać nimi dłoni, bo to mało skuteczne – dużo lepszym miejscem jest splot słoneczny lub okolice wątroby). Gdy szlaki są zasypane, nieocenioną pomocą będzie również GPS. Warto tylko pamiętać, że na mrozie sprzęty elektroniczne czasem odmawiają posłuszeństwa… Na taki wypadek warto mieć tradycyjna mapę i kompas oraz umiejętność posługiwania się nimi.
Wybierasz się na zimowy biwak po raz pierwszy? W takim razie postaw na sprawdzony, dobrze znany teren. Najlepszym rozwiązaniem będzie nocleg blisko schroniska czy chaty, do której w razie czego będziesz się mógł ewakuować. Nie szarżuj i nie wahaj się podjąć odpowiedzialnej decyzji, jeśli dostrzeżesz u siebie lub towarzysza wyprawy symptomy hipotermii. Życzymy Ci dużo satysfakcji z podjętego wyzwania!
Sprawdź także:
Źródło zdjęć: pajaksport.pl