IDEALNY ŚPIWÓR NA ŻAGLÓWKĘ – CZYLI JAKI?
Rejs pod żaglami ma w sobie coś z wędrowania z namiotem. Z tym, że zamiast Ty nieść swoje schronienie na plecach – to ono w pewnym sensie niesie w nieznane Ciebie. Te dwa typy turystyki łączy z całą pewnością jedno: szczególne warunki nocowania. Bez dwóch zdań, tak samo jak pod namiotem, tak i na łódce potrzebujesz dobrego śpiwora, żeby porządnie się wyspać i zebrać energię na cały dzień.
CZEGO DOWIESZ SIĘ Z TEGO WPISU?
- Jaki śpiwór sprawdzi się latem na Mazurach?
- Czy śpiwór puchowy nadaje się na żagle?
W SKRÓCIE
Śpiwór idealny na rejs po mazurskich jeziorach to taki, w którym będzie Ci ciepło (ale nie za gorąco) w chłodne noce. Komfortowo w koi na jachcie wyśpisz się na przykład w CORE 250 lub – jeśli bardziej wolisz tradycyjne śpiwory niż turystyczne mumie – w QUEST BLANKET. Jeżeli pogoda zapowiada się niepewnie, wybierz coś o nieco szerszym zakresie temperatur, choćby model 1Z z wysoko zaawansowanej technicznie linii RADICAL.
Jaki śpiwór będzie idealny na żagle? Sporo zależy od tego, czy wybierasz się w rejs po Bałtyku, Morzu Śródziemnym, czy po Mazurach. Jak łatwo się domyślić, nocne temperatury w pobliżu tych akwenów mogą się znacząco od siebie różnić.
Weźmy na tapet nasze wspaniałe polskie Mazury. Bo są piękne, ale i bo są najbliżej i najłatwiej na nie wyjechać, nawet w dobie pandemicznych obostrzeń (które, miejmy nadzieję, w końcu nas opuszczą).
ŚPIWÓR NA ŻAGLE – O CO TYLE KRZYKU?
Gdy wyruszasz w rejs, na kilka czy kilkanaście dni żaglówka staje się Twoim domem. Na jachcie spędzasz większość dnia, jesz, pracujesz, odpoczywasz – i przede wszystkim śpisz. W niewielkiej koi zazwyczaj czeka na Ciebie cienki, piankowy materac, jednak o resztę pościeli musisz zadbać sam. Właśnie dlatego w Twoim żeglarskim worku obowiązkowo powinien znaleźć się śpiwór. I to taki, w którym komfortowo prześpisz noc (albo ten jej wycinek, który pozostanie Ci do rana po prześpiewaniu wszystkich szant przy ognisku) i obudzisz się wypoczęty i gotowy na kolejny dzień pełen przygód.
CIEPŁO I KOMFORT
Jeśli myślisz, że lato to gorące dni i upalne noce, nieco Cię rozczarujemy: na Mazurach bywa czasem jak na pustyni – w tym sensie, że temperatura po zmierzchu może znacząco różnić się od tej za dnia. Chociaż w ogóle planując wakacje na jeziorze, trzeba liczyć się z wszechobecnym wiatrem i chłodem. W każdym razie, w porcie czy na dziko, nocując na chybocącej miło łajbie potrzebujesz do szczęścia tylko jednego – i jest to właśnie komfort termiczny. Zapewni Ci go odpowiednio dobrany śpiwór, to jest taki, który charakteryzuje się optymalnym dla mazurskich wakacyjnych okoliczności przyrody zakresem temperatur. O zakresach temperatur w śpiworach i o tym, jak je rozszyfrowywać, pisaliśmy już tyle razy, że nie będziemy się specjalnie powtarzać. Jeśli chcesz sobie przypomnieć lub pogłębić wiedzę na ten temat, zajrzyj do wpisu Jak odczytywać zakres temperatur na śpiworze.
Na żaglach w sezonie letnim najlepiej sprawdzą się śpiwory, w których temperatura komfortu oscyluje w granicach 10 st. Celsjusza – przykładowo ważący zaledwie 450g CORE 250, jeden z uniwersalnych modeli letnich. W chłodniejszych warunkach, wiosną czy jesienią, lepszy będzie śpiwór dostosowany do temperatur zerowych lub (dla zmarzluchów) nawet nieco poniżej zera stopni – temu zadaniu z pewnością sprosta ultralekki RADICAL 1Z, młodszy brat jednego z najbardziej zaawansowanych technicznie śpiworów świata, czyli RADICAL 16H. Oczywiście wybierając się na Mazury wiosną czy latem, nie ma sensu brać ze sobą śpiworów ekspedycyjnych, z temperaturą extreme do „minus miliona”. To się po prostu nie sprawdzi, a po pierwszej nocy prawdopodobnie uznasz, że lepiej spać bez niczego i trochę zmarznąć, niż obudzić się spoconym jak parówka we wrzątku.
ŚPIWÓR PUCHOWY CZY SYNTETYK?
No cóż, jesteś na stronie Pajaka, a my wierzymy w puch jak w nic innego! Ale i nie chwalimy go bez powodu. Puch jest cieplejszy, lżejszy i kompresuje się do naprawdę niewielkich rozmiarów. Nawet jeśli do portu, w którym zamierzasz się zaokrętować, będziesz dojeżdżać na stopa albo z dziesięcioma przesiadkami plus spacer (niby mamy XXI wiek i niby w krajach pierwszego świata komunikacja stoi na wysokim poziomie, a jednak są jeszcze takie wioski w Krainie Tysiąca Jezior, do których naprawdę niełatwo się dostać) – śpiwór puchowy z pewnością nie będzie znaczącym obciążeniem dla Twojego bagażu. Jeśli martwi Cię jego higroskopijność w wilgotnej kabinie jachtu, uspokajamy – prawidłowo wykonana puchówka schnie błyskawicznie, a najlepiej, gdy jesteś w środku. Pod wpływem ciepła Twojego ciała wilgoć z wypełnienia śpiwora po prostu odparuje. Możesz też liczyć na odrobinę porannego słoneczka i przed odcumowaniem wywiesić śpiwór na paręnaście minut, żeby się przewietrzył. A jeśli prognozy pogody na czas rejsu nie prezentują się optymistycznie, zawsze możesz skorzystać z patentu polarników i himalaistów: naciągając na dobrej jakości śpiwór puchowy cieniutki syntetyk, przesuniesz punkt rosy poza obręb puchu i nie doprowadzisz do jego przemoczenia.
MUMIA CZY KOŁDRA?
Tutaj dużo zależy od Twoich indywidualnych preferencji. Na pajaksport.pl znajdziesz zarówno mumie, jak i tradycyjne śpiwory kopertowe o świetnych, w pełni zasługujących na miano nowoczesnych, parametrach – jednocześnie lekkie, kompresyjne i zapewniające komfort termiczny. Zaletą mumii jest z całą pewnością chroniący głowę kaptur i zwężająca się anatomicznie sylwetka – dwa czynniki maksymalnie ograniczające niepotrzebną utratę energii. Poza tym w wielu modelach (np. CORE 250, CORE 400) znajdziesz listwę przyzamkową 3D i kołnierz wokół szyi, które dodatkowo zabezpieczają przed chłodem. Czyni to mumię niezastąpioną w zimne noce. Ponadto w mumii możesz zaciągnąć ściągacz w kapturze, wystawiając tylko nos, i w ten sposób odciąć się od świata, a reszcie załogi wysłać tym samym wyraźny sygnał: nie budzić bez potrzeby!
Z kolei śpiwór typu kołdra, taki jak QUEST BLANKET, można rozpiąć całkowicie na płasko i okryć nim na przykład swoją drugą połówkę, jeśli ma się szczęście nocować z nią w jednej koi. Ponieważ śpiwór kopertowy ma szerszą część dolną, dobrze sprawdzi się także wtedy, gdybyś nabrał ochoty na drzemkę w ciągu dnia, na wodzie – w przechyłach będziesz mógł rozstawić szeroko nogi dla stabilizacji i nie przetaczać się z jednego końca koi w drugi na każdej fali.
Super praktycznym rozwiązaniem jest też QUEST SWITCH, z opcjonalnymi otworami na nogi i ręce. Można wpełznąć do środka na czas posiadywania w kokpicie i bez większych trudności cieszyć się grą w karty albo kubeczkiem ożywczego napoju, nawet gdy wieczór jest chłodny.
Choć sen dla żeglarza nie zawsze znajduje się na szczycie listy potrzeb, to gdy już przychodzi pora na odpoczynek, każdy miłośnik fal chce spać jak najlepiej i jak najbardziej komfortowo. Odpowiedni śpiwór jest do tego po prostu niezbędny. Jeśli więc wybierasz się w rejs i szukasz puchowego śpiwora dla siebie, zajrzyj na pajaksport.pl – dzięki temu zyskasz pewność, że Twój śpiwór nie zawiedzie podczas urlopu na wodzie!
Źródło zdjęć: pajaksport.pl